Próba powrotu do wędkarskiej przeszłości...
Planowałem taką wyprawę od kilku lat, ale zawsze znalazło się wytłumaczenie, że „może inny razem bo dziś to nie i coś tam”. W tym roku decyzja zapadła i odczyściłem moją kiedyś ukochaną łodyżkę trawy i nasmarowałem kołowrotek. Piszę tu oczywiście o bambusie z którym związane mam mnóstwo wspaniałych wspomnień z przełomu lat siedemd…